Forum HIM: Na początku był chaos i tak zostało. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Gry, komputery, internet   ~   GRY- nasze ulubione
Black
PostWysłany: Pią 0:52, 04 Lut 2011 
Fullmetal Artist
Fullmetal Artist

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Księżyc
Płeć: Kobieta


Hej, mnie TR6 wciągnął na dłuuuugo Very Happy A kiedy jeszcze Wotr miał z kim "walczyć" (oczywiście nie masz pojęcia o czym mówię, nie, żebym ja sama miała), brali sam-wiesz-skąd moje osobiste screeny i wnioski i wklejali do siebie . Tylko co lepsze to wszystko było pewnie ok. 2005 roku, czyli roku, który został wymazany z bazy danych Wotru, wskutek przenosin na drugi serwer. Tak jakby nie mam dowodów. Ale tak było!!!11

Jak już mówiłam, TR6 wciągnął mnie niczym czarna dziura, w przeciwieństwie do TRU. Nie umiem powiedzieć, co konkretnie nie wypaliło w tym TR. Może to co mówisz, połączenie przestarzałej rozgrywki z nową grafiką? Chociaż kłóciłabym się zaciekle, z tego powodu chociażby, że już w Legendzie sekrety bywały lepiej poukrywane. Rozbij dzbanki, zbierz "sekret", co to jest? Znudziło mnie to cholernie już w pierwszych poziomach.
Po drugie sterowanie. A raczej bugi. Srsly, zaczęłam w którymś momencie przechodzić Tajlandię od końca, bo gdzieś mi się noga omsknęła i poleciałam na jakąś półkę, na którą nie powinnam. Swoją drogą, jeśli możliwe jest przechodzenie gry "od końca", nie świadczy to czasem o jakiejś liniowości? Nie żeby inne TR były wielce nieliniowe, ale jakoś tam nie bolało mnie to tak bardzo.
Gameplay był w TRU koszmarnie wręcz nudny. Skok, cyk, buju buju, skok, chwyt... w każdym niemal poziomie to samo... znajdź drążki i pohuśtaj się na nich. Więcej nakombinowałam się już w Uncharted (i więcej miałam z tego zadowolenia). Tam były jakieś ślepe uliczki, a tu zawsze były dwie dróżki - jedna do przejścia, a druga do ew. sekretu. That's all. Zieeew, let's get over it .

Za to podobała mi się tam... Natla. W sensie z wyglądu. Dostrzegam inspiracje Meryl Streep i bardzo mi się to podoba. Ale nie rozumiem już np., dlaczego jest proporcjonalnie większa od większości ludzi . Co to ma niby oznaczać? (aż przypominają mi się yt'owe parodie z serii "you **** the queen of Atlantis!" "Once..." Laughing )

Ok, zobaczymy, co wydadzą. Szczerze mówiąc, gdyby nie to, że chciałam pomóc Kaciemu i przetłumaczyć z egowego na polskie jego tłumaczenie tekstu z Game Informera, nawet nie bardzo byłabym w temacie. Ale teraz, kiedy już wczułam się (nawet bardziej niż bym chciała, klęłam tłumacząc opis początku gry, śmierdziało spoilerem z daleka), jestem po prostu ciekawa.
Notabene bardzo mi się nie podoba ich sposób promocji przez pokazywanie prawie całej gry przed premierą Rolling Eyes.

A Un2 Ci polecam, gdybyś miał kiedyś okazję Wink. Ja miałam to szczęście, że kuzyn u którego spędziłam święta, ma PS3. Całe 3 dni świąt siedziałam przyrośnięta do pada Laughing.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hemulen
PostWysłany: Pią 12:41, 04 Lut 2011 
Patron Saint of Heartache
Patron Saint of Heartache

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna


Black napisał:
(oczywiście nie masz pojęcia o czym mówię, nie, żebym ja sama miała)


Wojna traider.pl vs laracroft.pl? Pamiętam, że faktycznie nie darzyły się te serwisy i niektórzy userzy sympatią. Mów co chcesz, ale w tamtych czasach traider.pl rządził niepodzielnie, szkoda że go zamknięto. WOTR miał tendencję do "pożyczania" rzeczy, mówisz? No popatrz, a później mieli chyba o to pretensje do tombraiderchronicles.com bodajże, chyba że coś mi się tylko wydaje Smile Co do Twoich tekstów, ten o wyciętych rzeczach z TAoD mam do dzisiaj zachomikowany na dysku Wink Świetna robota.


Black napisał:
Jak już mówiłam, TR6 wciągnął mnie niczym czarna dziura


Mnie też, nie powiem (i nie było to spowodowane li tylko faktem, że dałem za niego 139 zł - a była to najmarniejsza edycja kolekcjonerska, jaką widziałem: "bonus" stanowiła koszulka z Larą na plecach i plakat, który rozłożyłem 2 razy), ale grając ciągle zastanawiałem się, jak to wszystko mogło wyglądać. No i do końca gry byłem przekonany, że przegapiłem moment, w którym można zdobyć drugi pistolet, żeby strzelać ze dwóch naraz, jak dawniej Oj, ja naiwny. A Core nawet tego nie zdążyli zaimplementować.

Black napisał:
w przeciwieństwie do TRU. Nie umiem powiedzieć, co konkretnie nie wypaliło w tym TR. Może to co mówisz, połączenie przestarzałej rozgrywki z nową grafiką? Chociaż kłóciłabym się zaciekle, z tego powodu chociażby, że już w Legendzie sekrety bywały lepiej poukrywane. Rozbij dzbanki, zbierz "sekret", co to jest? Znudziło mnie to cholernie już w pierwszych poziomach. (...) Gameplay był w TRU koszmarnie wręcz nudny. Skok, cyk, buju buju, skok, chwyt... w każdym niemal poziomie to samo... znajdź drążki i pohuśtaj się na nich.
.

Z każdego TR mogę bez problemu przywołać w pamięci jakieś ciekawe scenki, lokacje etc., z TRU może być z tym problem. Wielki posąg prawie z początku gry? Pseudo-QTE przy uciekaniu z tonącego statku? Lara w piance nurka? Razz Masz rację, gameplay był strasznie powtarzalny i nudny, w obrębie lokacji nic się nie działo, a walka, która może w TRL i TRA nie była jakaś rewelacyjna, ale strzelało się przyjemnie (szczególnie w TRA, razem z trybem adrenaliny dawało to pozytywny efekt), w TRU była tylko przykrą koniecznością. Wykorzystanie motoru to tez była trochę kpina - już wolałem w Legendzie to koszenie jednakowo wyglądających przeciwników przy pościgu, niż jeżdżenie po pustej lokacji, gdzie od wielkiego dzwonu pojawia się dwóch frajerów bądź puma. Słabo też wypadło poprowadzenie fabuły, co rzuciło się w oczy jeszcze mocniej, niż w TRA, które może i miało szczątkowy scenariusz, ale jednak ciekawy. TRU jako zamknięcie trylogii wypadło bardzo słabo, nie mówiąc o 'kfiatkach' pokroju spotkania Lary z matką (powiem szczerze - rozśmieszyła mnie ta scenka, a raczej nie powinna - cała historia w Legendzie rozwiązana w TRU za pomocą headshota? prooszę) czy wyjątkowo nie-emocjonującym i wkurwiającym finale nie wspominając. Dziwne, że Crystalsom tak brakło ikry na ten projekt - przecież zarówno rewelacyjna Legenda (a tak! uważam, że to świetna gra, w której ciągle dzieje się coś ciekawego i w której wreszcie zarysowano wyraźniej postać miss Croft), jak i równie dobre, choć w inny sposób, TRA mogły zapowiadać tylko coś równie udanego.

Black napisał:
Za to podobała mi się tam... Natla. W sensie z wyglądu. Dostrzegam inspiracje Meryl Streep i bardzo mi się to podoba. Ale nie rozumiem już np., dlaczego jest proporcjonalnie większa od większości ludzi . Co to ma niby oznaczać? (aż przypominają mi się yt'owe parodie z serii "you **** the queen of Atlantis!" "Once..." Laughing )


Nie zauważyłem tego Wink Chociaż faktycznie, Natla była w porządku, na pewno bardziej niż plastikowa Amanda. A że była większa? No cóż, w końcu nie była człowiekiem Wink Tych parodii nie znam. Polecisz coś?

Black napisał:
Notabene bardzo mi się nie podoba ich sposób promocji przez pokazywanie prawie całej gry przed premierą Rolling Eyes.


Tak się teraz zapowiada gry, niestety. Musi być hype, światełka, dużo obrazków i ładnie zmontowane trailery z każdą lokacją w grze.

Black napisał:
A Un2 Ci polecam, gdybyś miał kiedyś okazję Wink. Ja miałam to szczęście, że kuzyn u którego spędziłam święta, ma PS3. Całe 3 dni świąt siedziałam przyrośnięta do pada Laughing.


Widziałem ostatnio gameplay z wersji alpha Un3 i muszę przyznać, że wyglądało super!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black
PostWysłany: Sob 18:10, 05 Lut 2011 
Fullmetal Artist
Fullmetal Artist

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Księżyc
Płeć: Kobieta


Hemulen napisał:
Wojna traider.pl vs laracroft.pl? Pamiętam, że faktycznie nie darzyły się te serwisy i niektórzy userzy sympatią. Mów co chcesz, ale w tamtych czasach traider.pl rządził niepodzielnie, szkoda że go zamknięto.

Za kogo Ty mnie masz? Razz Przecież pierwsze co zrobiłam po tym jak zostałam moderatorem na Wotr, to rzuciłam administracji rękawiczkę z TRPL. Wiem, kto rządził niepodzielnie i kto czasem nie może tego przełknąć. Tak jakby pozycja tu czy tam nie zamyka mi ust Razz. Teraz "rządzi" Wotr (można rządzić, gdy nie ma żadnej sensownej konkurencji?), angażuję się, bo chcę mieć swój udział w kontynuowaniu TRowego półświatka, ale to nie znaczy, że ktokolwiek będzie udawał, że TRPL nie istniało albo zawsze było "tym drugim".

Cytat:
WOTR miał tendencję do "pożyczania" rzeczy, mówisz? No popatrz, a później mieli chyba o to pretensje do tombraiderchronicles.com bodajże, chyba że coś mi się tylko wydaje Smile

Rzeczy z forum, uściślę. Mam to już przedyskutowane z adminami, oni (a właściwie on) twierdzą, że nie odpowiadają za materiały jakie wrzucają forumowicze. Moje znajdźki "przemyciła" Kasia Trent, jeszcze zanim Jola pogoniła mnie do napisania wszystkiego w jednym tekście, więc de facto przeszło to z forum na forum. A strona ma prawo do korzystania z materiałów z forum, bez obowiązku weryfikowania, skąd forumowicze je wygrzebali. Wrzucając zgadzają się na wykorzystanie ich na stronie (pkt 5 regulaminu, aż sprawdziłam). Na stronie Wotr jest kilka screenów mojego autorstwa z wielkim znakiem wodnym croft.prv.pl... ale powiedzmy, że niech będzie... Laughing nie chce mi się o to kłócić, zresztą sama tam teraz przykładam rękę, więc niech już będzie.
Ale prawda, że logiczne? Very Happy

I tak, była jazda z TRC, ale to było już przegięcie trochę z ich strony, serio. Tzn. wyjaśniam Ci to dla Twojej informacji, a nie dlatego, że mi to krew burzy, bo buńczuczna postawa serwisu nie ziębi mnie i nie grzeje. Ciekawa jestem jak daleko zajedziemy na wojennym wózku z TRC Razz. W każdym razie tamci nie dość, że "kradli" materiały, które miałby być ekskluzywnie na Wotrze (jeśli dobrze pamiętam, chodziło o jakość materiałów promocyjnych, rozdzielczość obrazów itd. na Wotrze miały być HQ), to jeszcze usuwali znak serwisu jak ostatnie ciamajdy i wlepiali tam swój Laughing. Nawet ślepy by się zorientował, pod warunkiem, ze wcześniej zabolałoby go na tyle, żeby zerknąć w lewy dolny i zobaczyć, że coś tam konkretnie nie gra pod logiem TRC.
Jeszcze trochę i logo W będzie na pół renderów.

Cytat:
No i do końca gry byłem przekonany, że przegapiłem moment, w którym można zdobyć drugi pistolet, żeby strzelać ze dwóch naraz, jak dawniej Oj, ja naiwny. A Core nawet tego nie zdążyli zaimplementować.

Ja do końca gry byłam pewna, że przeoczyłam moment, w którym Lara poznaje Karela po raz pierwszy. Na końcu gry sprawia wrażenie zaznajomionej, tylko kiedy? Smile
Dual pistols można było SCU albo debugiem odblokować. Pardon, nie pamiętam, co gdzie i jakiej treści się dopisywało, ale w moim artykule z TRPL powinno wszystko być napisane (i dzięki za uznanie przy okazji Smile

Cytat:
Z każdego TR mogę bez problemu przywołać w pamięci jakieś ciekawe scenki, lokacje etc., z TRU może być z tym problem. Wielki posąg prawie z początku gry? Pseudo-QTE przy uciekaniu z tonącego statku? Lara w piance nurka? Razz

Ja pamiętam Krakena - ta sala była prześwietna, było na czym oko zawiesić i nie mówię tu o tysiącu polygonów na tyłku Lary (chociaż to też było niezłe :3). I spalenie domu. I Zip, jezu "drop it Zip, or I'll drop you!!11" z miną rozgniewanego chomika . Przepraszam, od jakiegoś czasu mam nieustanny śmiech z TRowych cutscenek Very Happy.

Cytat:
...rewelacyjna Legenda (a tak! uważam, że to świetna gra, w której ciągle dzieje się coś ciekawego i w której wreszcie zarysowano wyraźniej postać miss Croft)

No zarysowano zarysowano, ale szczerze mówiąc jak słyszę "Oh look, it's Ruthland!" to tylko mi się pogarsza Very Happy. I ten sarkazm z górnej półki... Dla mnie Legenda jest za oczywista. Szczerze wolałam Larę w TRA np., niby ją udramatyzowali w porównaniu do TR1, ale tu akurat imo było to na miejscu. Np. kiedy pierwszy raz zabiła człowieka.
Ale gameplayem chyba rzeczywiście Legenda wygrywa. Chociaż poziom mógłby być podkręcony, bo z kolei co z tego, że dzieje się dużo, jak to wszystko jest jak bułka z masłem? To też nudzi. Przynajmniej mnie.

Cytat:
Natla była w porządku, na pewno bardziej niż plastikowa Amanda.

Amanda usunęła tatuaże Laughing. Albo to były te z chio chips. Either way dobrze się stało, bo wyglądała w nich jak tania dziwka (względnie kreskówkowy czarny charakter). Ale te operacje plastyczne mogła sobie darować, bo faktycznie wygląda już jak skończony plastik.

Cytat:
Tych parodii nie znam. Polecisz coś?

Jeśli nie podszedł Ci Pablo Francisco to jest to trochę ryzykowne. "F**ed queen of Atlantis" było wyjęte z tego >> http://www.youtube.com/watch?v=H-_b4SGnGC8 nie będę się bronić, że to nie jest mój poziom, bo czasem miewam absurdalne ciągi Razz.
Natla song i tak wygrywa Very Happy >> http://www.youtube.com/watch?v=o28cGVLKLFw .


Ostatnio zmieniony przez Black dnia Sob 18:13, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hemulen
PostWysłany: Sob 19:47, 05 Lut 2011 
Patron Saint of Heartache
Patron Saint of Heartache

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna


Black napisał:
Za kogo Ty mnie masz? Razz


Spokojnie, sformułowanie "mów co chcesz" nie musi przecież oznaczać, że robię z Ciebie jakąś fangirl łotru Razz Buzi w czółko i się nie gniewamy Wink


Black napisał:
to jeszcze usuwali znak serwisu jak ostatnie ciamajdy i wlepiali tam swój Laughing. Nawet ślepy by się zorientował, pod warunkiem, ze wcześniej zabolałoby go na tyle, żeby zerknąć w lewy dolny i zobaczyć, że coś tam konkretnie nie gra pod logiem TRC.


Ha, chyba coś mi się kojarzy odnośnie właśnie tego nieudolnego wklejania drugiego logo Laughing

Black napisał:
Ja do końca gry byłam pewna, że przeoczyłam moment, w którym Lara poznaje Karela po raz pierwszy. Na końcu gry sprawia wrażenie zaznajomionej, tylko kiedy? Smile
Dual pistols można było SCU albo debugiem odblokować.


Tak, bawiłem się kiedyś tym całym SCU. Co do takich luk w fabule, to trudno się dziwić, jak nawet Core nie zdążyli ukończyć fragmentu w Egipcie z szamanką, która miała uratować/wskrzesić Larę (i tak naprawdę wiemy to dziś dzięki wczesnym zapowiedziom oraz zapaleńcom przeszukującym rejestr gry linijka po linijce), także z samej gry nie wiadomo, skąd nagle miss Croft wróciła pomiędzy żywych. No i tak sobie przypominam, że kolejna część TAoD miała się dziać w tureckiej Kapadocji (chyba jakaś z postaci w Sanitarium o tym wspominała), jestem ciekaw jak to wszystko miało być poprowadzone począwszy od 'kompletnego' Anioła Ciemności. No ale nigdy się już tego nie dowiemy. Szkoda, że zmarnowano potencjał Nephilimów czy Eckhardta, który był jednym z najfajniejszych badassów w TR.

Black napisał:
Ja pamiętam Krakena - ta sala była prześwietna, było na czym oko zawiesić i nie mówię tu o tysiącu polygonów na tyłku Lary (chociaż to też było niezłe :3). I spalenie domu. I Zip, jezu "drop it Zip, or I'll drop you!!11" z miną rozgniewanego chomika . Przepraszam, od jakiegoś czasu mam nieustanny śmiech z TRowych cutscenek Very Happy.


Pamiętam, że w tej sali się na chwilę zatrzymałem, choć obiektywnie rzecz biorąc, była prosta do przejścia Wstyd Spalenie domu i bezsensowne, nic nie wnoszące do fabuły uśmiercenie Alistaira, no tak, to też był w sumie fajny moment. A najgłupsze scenki (chodzi mi o poziom dialogów), to mają TR1-3 Wink Od razu mi się przypomina filmik z mnichem i Bartolim na platformie wiertniczej z TR2 Kwadratowy

Black napisał:
Szczerze wolałam Larę w TRA np., niby ją udramatyzowali w porównaniu do TR1, ale tu akurat imo było to na miejscu. Np. kiedy pierwszy raz zabiła człowieka.


Tak, to był dobry motyw, przyznaję. Generalnie jednak Larze zabrano możliwość "łączności z bazą" (co tak zażarcie krytykowano w TRL), przez co za bardzo się nie nagadała w tej części. A i cut-scenek jakoś wiele to nie było. Został pewien niedosyt po TRA, ale z drugiej strony projekt lokacji i przeciwników wynagrodził mi zgryzoty (T-Rex rządzi; miejscówki też świetne, chociaż chyba jednak wolałem tę 'żyjącą' Atlantydę z mięsnymi ścianami z TR1, na dodatek w TRA chyba się już CD spieszyli pod koniec, żeby tę grę ukończyć, i właśnie zaginiona wyspa trochę na tym ucierpiała). Poziom trudności też był w sam raz.


Black napisał:
Ale gameplayem chyba rzeczywiście Legenda wygrywa. Chociaż poziom mógłby być podkręcony, bo z kolei co z tego, że dzieje się dużo, jak to wszystko jest jak bułka z masłem? To też nudzi. Przynajmniej mnie.


No tak, generalnie było łatwo, co odczuwało się tym bardziej przez wzgląd na fakt, że Legenda długa nie była. W zasadzie można ją zrobić w dwa wieczory. Z drugiej zaś strony człowiek nie miał się czym zrazić i przechodził przez grę jak Rambo przez stado Wietnamczyków Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black
PostWysłany: Nie 19:43, 06 Lut 2011 
Fullmetal Artist
Fullmetal Artist

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Księżyc
Płeć: Kobieta


Cytat:
Spokojnie, sformułowanie "mów co chcesz" nie musi przecież oznaczać, że robię z Ciebie jakąś fangirl łotru Buzi w czółko i się nie gniewamy

Żesz prych normalnie Razz. Ale podniosłeś mi trochę ciśnienie, rzeczywiście Laughing. Po kim jak po kim, ale po Tobie bym się takiej sugestii nie spodziewała. Tym bardziej, że pewien X już się "uczulił" m. in. na mnie, bo dalej zdecydowałam się angażować w Wotr Rolling Eyes. Pomału też zaczyna mnie denerwować robienie z tego forum śmietniska atomowego. Tzn. nie sugeruję, że Ty to właśnie mówisz, ogólnie mówię.

Cytat:
jestem ciekaw jak to wszystko miało być poprowadzone począwszy od 'kompletnego' Anioła Ciemności. No ale nigdy się już tego nie dowiemy.

Hej, nigdy nie mów nigdy! Materiały przedpremierowe, niewykorzystane w TR1 wypłynęły kilka lat po jego wydaniu Wink. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, ze kilkanaście, gdybym nie miała pewności, że tego wcześniej nie przeoczyłam.

Cytat:
Pamiętam, że w tej sali się na chwilę zatrzymałem, choć obiektywnie rzecz biorąc, była prosta do przejścia Wstyd

Haha ja też Wstyd. Już nie pamiętam, co tam konkretnie pomerdałam, ale chyba za bardzo chciałam się trzymać dna lokacji.

Cytat:
bezsensowne, nic nie wnoszące do fabuły uśmiercenie Alistaira

WYPLUJ TO Very Happy. Alister powstał tylko po to, żeby zginąć jak ostatnia ciota. Cóż, giniesz tak, jak żyjesz Razz. Death by iron is always paintful Laughing.

Cytat:
chyba jednak wolałem tę 'żyjącą' Atlantydę z mięsnymi ścianami z TR1, na dodatek w TRA chyba się już CD spieszyli pod koniec, żeby tę grę ukończyć, i właśnie zaginiona wyspa trochę na tym ucierpiała

Piwo dla tego pana. Aha i nadmienię tylko arcyirytującą kamerę w The Great Pyramid Rolling Eyes.
Ale klimacik całej części jak i poszczególnych lokacji imo na szóstkę Smile.

Cytat:
Z drugiej zaś strony człowiek nie miał się czym zrazić i przechodził przez grę jak Rambo przez stado Wietnamczyków

Twoja stara rozpinała Ruthlanda Razz. Jak to nie było czym się zrazić? Laughing


Ostatnio zmieniony przez Black dnia Nie 19:45, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hemulen
PostWysłany: Pon 17:48, 14 Lut 2011 
Patron Saint of Heartache
Patron Saint of Heartache

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna


Nie było czym się zrazić do TRL, bo od jakiegoś czasu nie lubię zbyt trudnych gier, bo przechodzenie n-ty raz danego pomieszczenie bossa tudzież kilkudniowe (Wink ) główkowanie jak pokonać dany level już nie dla mnie. Nie twierdzę, że ma być od razu banalnie, ale jeśli już gram, to chcę się po prostu zrelaksować, a nie marnować niepotrzebnie czas na wyzwiska w stronę matek twórców.

A po sesji zainstalowałem na laptopie parę gier, w tym TR3, który zamierzam przejść do końca po tym, jak w wakacje go porzuciłem (beznadziejny Londyn i Antarktyda jeszcze), i Shadowman, który jest dość trudny, ale całkiem klimatyczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hemulen
PostWysłany: Śro 11:58, 02 Mar 2011 
Patron Saint of Heartache
Patron Saint of Heartache

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna


Tomb Raider 3 i Lost Artifact skończone, teraz nastał czas na TR4, aktualnie siedzę w Aleksandrii. Muszę przyznać, że czwórka z klasycznej serii zdecydowanie najmniej się zestarzała, poprzednie części już mocno trącają myszką, zaś Last Revelation trzyma się nieźle - jest po prostu ciekawszy i z sensowniej zaprojektowanymi lokacjami, no i lepszą fabułą (duży plus za Egipt). Teraz już takich gier nie robią Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black
PostWysłany: Śro 17:15, 02 Mar 2011 
Fullmetal Artist
Fullmetal Artist

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Księżyc
Płeć: Kobieta


Hihi co racja to racja Very Happy.

Ja ostatnio pykałam dorywczo w TR2 jedynie, gdzieś w Marii Dorii biegałam sobie. Dosłownie, biegałam sobie, bo wyszłam z wprawy jak się grało w "tamte gry", ale i tak było pozytywnie Wink.

W ogóle grałam przez całe kilka dni w The Sims 3 Laughing. Ale potem zdecydowałam się postawić system od nowa, więc mi gry szlag trafił, a teraz mi szkoda znowu siódemki grami syfić... Ogólnie dużo łatwiej mi się w to gra niż w poprzednie części poza tym, że opcji tworzenia Sima jest ZDECYDOWANIE za dużo. Samo urodzenie mamuśki i jej nastoletniego syna (z czerwonym irokezem, a jak Laughing ) zajęło mi ze dwie godziny. Ale potem urządzanie mieszkanka przy ograniczonym budżecie, planowanie wydatków, spełnianie marzeń simów itd. całkiem fajna sprawa Very Happy. Bardzo przyjemna gra, dużo przyjemniejsza niż poprzednie odsłony i to bez żadnych dodatków, także gdyby się ktoś zastanawiał, to polecam Wink.

Aż mnie korci, żeby z powrotem zainstalować i poszaleć z kodami, na razie grałam tylko "na legalu" Razz Wink.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hemulen
PostWysłany: Wto 20:26, 15 Mar 2011 
Patron Saint of Heartache
Patron Saint of Heartache

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna


Ostatnio skończyłem Planescape: Torment. Wspaniała opowieść we wspaniałej oprawie. Jeśli jakaś gra zasługuje na miano 'interaktywnej książki', to jest to właśnie Udręka. Gros niebanalnych postaci, dziwaczny, pokręcony, ale rządzący się swoimi prawami i logiką świat, możliwość wyjścia z większości sytuacji bez używania przemocy, a li tylko rozmową, klimatyczna muzyka i grywalność na zasadzie "a, pogram godzinkę", kończąca się zarwaną nocką i przekrwionymi od monitora oczami Razz Polecam najmocniej, jak umiem. Dziś takich gier już nie robią, że tak zacytuję sam siebie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robak
PostWysłany: Śro 2:08, 23 Lis 2011 
Gospodarz
Gospodarz

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów



ja ostatnio wrocilem do wormsow. sa jednak niezniszczalne i ponadwiekowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hemulen
PostWysłany: Śro 16:39, 23 Lis 2011 
Patron Saint of Heartache
Patron Saint of Heartache

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna


Które? World Party? Nie zapomnę, ile ze znajomymi stoczyliśmy w nich pojedynków, piękne czasy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robak
PostWysłany: Czw 4:08, 24 Lis 2011 
Gospodarz
Gospodarz

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów



wszystkie, ktore nie sa w 3d ;>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 11 z 11
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
Forum HIM: Na początku był chaos i tak zostało. Strona Główna  ~  Gry, komputery, internet

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach